W Będzinie ojciec z synem pod przykrywką warsztatu samochodowego uprawiali marihuanę. I to się nazywa inwestycja w ekologię. Oni tylko korzystali ze skarbów matki natury, a że mundurowi nie rozumieją? No cóż...Polska to taki zacofany kraj.
W Będzinie ojciec z synem pod przykrywką warsztatu samochodowego uprawiali marihuanę. I to się nazywa inwestycja w ekologię. Oni tylko korzystali ze skarbów matki natury, a że mundurowi nie rozumieją? No cóż...Polska to taki zacofany kraj.