Poseł Konfederacji napisał w Internecie, że wpisywanie mężczyźnie na listę zakupową 10 rzeczy, których trzeba szukać na różnych pułkach powinno być ścigane z urzędu. I do razu polał się hejt
Poseł Konfederacji napisał w Internecie, że wpisywanie mężczyźnie na listę zakupową 10 rzeczy, których trzeba szukać na różnych pułkach powinno być ścigane z urzędu. I do razu polał się hejt