Polityka jest jak kebab z osiedlowej budy. Świeżość już nie ta, nie wiadomo do końca co właściwie znajduje się w środku i czy ten kurczak to faktycznie kurczak oraz jaką brzydką prawdę zalewają ostrym sosem tak żebyśmy tego nie wyczuli. Po wszystkim pozostaje niesmak i zgada. I tak jak tego kebaba polską politykę ciężko jest przełknąć na trzeźwo.