Wbrew Cenzurze

Skąd Się Wzięla Choinka w Boże Narodzenie? | A to historia


Listen Later

☕️ Chcesz wesprzeć moją działalność? Możesz kupić mi kawę ☕️ :

☕️ https://www.buymeacoffee.com/atohistoria


✅ Wpadnijcie do sklepu: https://atohistoria.myspreadshop.pl/


Zacznij wspierać mój kanał, jeśli uważasz, że jest super:

https://www.youtube.com/channel/UCHDUeIradK-0aDAlM8lHAHw/join


📚 Polecam lekturę:

📗 Zimowe Opowieści na Boże Narodzenie: https://amzn.to/3BDsbkd

📙 CHOINKA. 2000 LAT TRADYCJI BOŻEGO NARODZENIA: https://fas.st/HNBez

Kiedy zamieszczam linki do produktów i usług, mogą to być linki afiliacyjne. Jeśli klikniesz na którykolwiek z tych linków afiliacyjnych i dokonasz zakupu w określonym okresie, otrzymam niewielką prowizję. Prowizja jest wypłacana przez sprzedawców, bez dodatkowych kosztów dla Ciebie. Jako partner Amazona, zarabiam na kwalifikujących się zakupach. Dbam o to, aby linkować do produktów i sprzedawców, których osobiście używam i polecam. Zarobione pieniądze utrzymują Twój ulubiony kanał historyczny. Dziękuję za wsparcie.

Zastanawialiście się kiedyś, skąd wzięła się choinka, ten zielony symbol świątecznej magii? Czy od razu kojarzyła się z Bożym Narodzeniem, czy była po prostu efektowną ozdobą? A może w grę wchodził dziecięcy zachwyt, który z czasem przejął cały świat? No i najważniejsze pytanie: jak ta zielona dama trafiła do Polski? Zagłębimy się w tę historię, która pachnie igliwiem, skrzy się światłem świeczek i kryje więcej niespodzianek, niż moglibyście przypuszczać.

Gdy mowa o początkach choinkowej tradycji, historyczne opracowania wskazują na rok 1509 i rycinę Lucasa Cranacha Starszego. To właśnie tam, według wielu źródeł, po raz pierwszy w historii pojawia się drzewko bożonarodzeniowe — dumnie ozdobione świeczkami. Niemcy, naród, który choinką stoi, przekonują, że to ich wynalazek, a my Polacy zwykle im w tej kwestii wierzymy. Ale czy słusznie?

Czas na małe śledztwo. Rycina zatytułowana „Pokuta Jana Chryzostoma” rzeczywiście przedstawia w tle jodłę, która na pierwszy rzut oka wygląda jak świąteczne drzewko.

No właśnie — na pierwszy rzut oka. Kiedy przyjrzymy się dokładniej, coś tu nie gra. Te „świeczki” płoną od dołu. Tak, dobrze czytacie. Płoną od spodu! Zamiast świątecznego cudu, mamy tu raczej wizję gorejącego krzaka Mojżesza. I choć scena wygląda malowniczo, z Bożym Narodzeniem ma niewiele wspólnego.

Ale Cranach Starszy nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Na jego wcześniejszym o pięć lat obrazie „Ucieczka z Egiptu” Święta Rodzina odpoczywa w cieniu... jodły. Tak, tego samego drzewka, które tak pięknie prezentuje się w naszych domach w grudniu. Jodła w bliskowschodnim krajobrazie? Mało prawdopodobne, ale symbolicznie — dlaczego nie? Gałęzie pokryte skrzącym się śniegiem aż proszą się o interpretację. To jeszcze nie choinka w pełnej krasie, ale można powiedzieć, że pomysł zaczyna kiełkować.

A teraz przenieśmy się do Polski, gdzie tradycja ubierania choinki nabiera konkretnych kształtów. Był rok 1611, gdy księżna Dorota Sybilla, żona Jana Chrystiana z rodu Piastów, postanowiła dodać świętom wyjątkowego uroku. W kaplicy zamkowej w Brzegu stanęła jodła, a jej gałęzie ozdobiły świeczki. Voilà! Pierwsza polska choinka w całej swojej świetności.

Dorota Sybilla nie była jednak przypadkową wynalazczynią. Przybyła na Śląsk z Berlina, miasta, które już wtedy miało choinkowe tradycje. Zresztą jej panieńskie nazwisko — Hohenzollern — mówi samo za siebie. Niemiecki wpływ na tę historię jest niezaprzeczalny, ale to właśnie na polskiej ziemi drzewko rozbłysło blaskiem, który zapoczątkował modę na choinki w całym regionie.



Support this podcast at — https://redcircle.com/wbrew-cenzurze/donations
...more
View all episodesView all episodes
Download on the App Store

Wbrew CenzurzeBy Jakub Andrzej Grygowski