Wbrew Cenzurze

Tak Wyglądały Burdele w Dawnej Polsce | A to historia


Listen Later

Podczas dzisiejszego spotkania na kanale “A to historia”, chciałbym opowiedzieć Wam o najstarszym zawodzie świata. Jak nazywano prostytutki w dawnej Polsce, ile zarabiały? Kto prowadził domy publiczne? Czy niemoralna profesja faktycznie była potępiana w średniowieczu? I co z zamtuzami i kurtyzanami wspólnego miał kat? Koniecznie zostańcie ze mną do końca.


✅ Wpadnijcie do sklepu: https://atohistoria.myspreadshop.pl/


☕️ Chcesz wesprzeć moją działalność? Możesz kupić mi kawę ☕️ : https://www.buymeacoffee.com/atohistoria


Kiedy zamieszczam linki do produktów i usług, mogą to być linki afiliacyjne. Jeśli klikniesz na którykolwiek z tych linków afiliacyjnych i dokonasz zakupu w określonym okresie, otrzymam niewielką prowizję. Prowizja jest wypłacana przez sprzedawców, bez dodatkowych kosztów dla Ciebie. Jako partner Amazona, zarabiam na kwalifikujących się zakupach. Dbam o to, aby linkować do produktów i sprzedawców, których osobiście używam i polecam. Zarobione pieniądze utrzymują Twoj ulubiony kanał historyczny. Dziękuję za wsparcie.


📚 Polecam lekturę: https://fas.st/ol60x


W czasach średniowiecza, kobiety oferujące cielesne uciechy prowadziły swoje działalności w określonych enklawach miejskich. Przyjęto taki model, gdyż uważano, że skupienie ich w jednym miejscu przynosi większe korzyści, eliminując ich obecność na ulicach w pozostałych częściach miasta. Te obszary były zazwyczaj miejscem, gdzie zamieszkiwały.


W taki sposób zapewniano ochronę przed niepożądanymi sąsiadami, takimi jak kobieta, która została skazana za niemoralne zachowanie. Różni mieszkańcy regularnie informowali sądy o podejrzanych wydarzeniach w okolicy, donosy dotyczyły również samotnych lub owdowiałych kobiet, które prowadziły życie towarzyskie i często przyjmowały u siebie mężczyzn. Szczególnie na wsi trzeba było uważać na plotki, które dotykały każdego i mogły bardzo utrudnić życie.


Thietmar, biskup merseburski, jest autorem pierwszego znanego zapisu dotyczącego niemoralności na terenie dzisiejszej Polski. W początkach XI wieku opisał zwyczaje naszych przodków, kiedy jeszcze byli wyznawcami pogaństwa. W swoich pismach Thietmar wspomina: „Jeśli znaleziono nierządnicę jakową, obcinano jej srom (by ją w ten szpetny sposób pokarać, następnie zaś wieszano ów wstydliwy okrawek nad drzwiami domu…)”. Kronikarz przyznaje również, że prostytucja rozkwitała nie tylko wśród słowiańskich pogan, ale także wśród chrześcijańskich Niemców. Według jego relacji, rozwiązłość przybrała ogromne rozmiary. Biskup Merseburga nawoływał zarówno duchownych, jak i świeckich, aby stanęli do walki z niemoralnością.


Każde dostępne źródło dotyczące prostytucji w średniowieczu, zwłaszcza w naszej części Europy, jest niezwykle cenne. W polskich dokumentach ta instytucja pojawia się dopiero w XIV wieku. Jednakże analizując te źródła, można zauważyć, że w tamtym okresie prostytucja była już w pełni rozwinięta, co wskazuje na długą tradycję jej istnienia. Podkreśla to profesor Adam Krawiec, autor książki "Seksualność w średniowiecznej Polsce”.


Zgodnie z opisem prostytucji w Pradze, jaki przedstawił Jan Hus, można przypuszczać, że podobne zjawisko występowało również w większych polskich miastach średniowiecznych. W tej hierarchii zawodu, najniższa grupa prostytutek przyjmowała klientów na stosach drewna lub na szmatach. Natomiast najwyższa grupa pracowała w specjalnych domach publicznych, gdzie oddawały część swoich zarobków właścicielowi lub właścicielce, zwykle jedną trzecią całej kwoty.


Jeśli przeanalizujemy prostytucję w okresie Piastów, Andegawenów i pierwszych Jagiellonów, warto zrozumieć, że w tamtych czasach miała ona nieco odmienne znaczenie niż obecnie.


Istotne było również pytanie dotyczące liczby partnerów. W średniowieczu prawnicy i moraliści toczyli długotrwałe debaty w celu ustalenia, ilu partnerów jest wystarczających, aby uznać kobietę za kurtyzanę. Istniały ogromne rozbieżności: niektórzy twierdzili, że wystarczy czterdziestu partnerów, podczas gdy inni głosili, że dopiero 23 tysiące. To powodowało, że utrzymanki bogatych mężczyzn nie były uważane za prostytutki, podczas gdy kobiety, które często zmieniały partnerów już tak.


W języku łacińskim prostytutki zazwyczaj określano mianem meretrix. W późnym średniowieczu w potocznej polszczyźnie najczęściej używano terminu na "k" oraz licznych jego zdrobnień. W tamtym okresie jednak to słowo nie miało tak wulgarnego znaczenia jak obecnie. Innymi określeniami kobiet zajmujących się tą profesją były między innymi: małpa, wstecznica, skortyzanka, przychodzka, koryna, paniduszka, pinda, nierządnica, zbytnica, nimfa z winkla, gryzetka, aksamitka , mamzelka, grandesa, szylfidka, czarnoszyjka, prostytutka, nietelka, dziewka: miejska, nierządna, luźna. Natomiast na domy publiczne mówiono: zamtuz, prostibulum, prostibul, dom hańby, lupanar czy bardziej kojarzące się ze współczesnym określeniem bordello.



Support this podcast at — https://redcircle.com/wbrew-cenzurze/donations
...more
View all episodesView all episodes
Download on the App Store

Wbrew CenzurzeBy Jakub Andrzej Grygowski