Jedziemy na wycieczkę, bierzemy kota w teczkę, a kot, jak to kot… i tu skończył się nam rym, ale Joanna chciała kota zamiast misia i nic na to poradzić nie można.
Jedziemy na wycieczkę, bierzemy kota w teczkę, a kot, jak to kot… i tu skończył się nam rym, ale Joanna chciała kota zamiast misia i nic na to poradzić nie można.