Stopy procentowe wzrosły radykalnie do góry. To oznacza, że niektórzy płacili rok temu ratę na poziomie 1500 złotych, a teraz płacą nawet dwa razy tyle. Kogo mogą za to winić? Czy prawo przewiduję ochronę konsumentów? Czy widzimy problem z zadłużaniem się osób, które wzięły kredyty mieszkaniowe i hipoteczne? Co jeżeli nie stać nas na spłatę rat za dom czy mieszkanie?