
Sign up to save your podcasts
Or
Ostatni, najdłuższy i najbrutalniejszy etap. I jak zawsze na długim bieganiu, od pierwszej sekundy nie brakowało absurdów: burza, skorpiony, bieg na wydmach, w Mordorze, na Marsie i obok krateru, powrót do ustawień fabrycznych i... chyba się zgubiliśmy tuż przed metą
Ostatni, najdłuższy i najbrutalniejszy etap. I jak zawsze na długim bieganiu, od pierwszej sekundy nie brakowało absurdów: burza, skorpiony, bieg na wydmach, w Mordorze, na Marsie i obok krateru, powrót do ustawień fabrycznych i... chyba się zgubiliśmy tuż przed metą