W odcinku świątecznym razem z Mikołajem… no właśnie, wcale nie wyruszamy na podbój Marsa, tylko co najwyżej zostajemy przez tego Marsa, a właściwie jego przemyślnych mieszkańców, porwani bezczelnie, bez naszej zgody. Tak się właśnie kończy usilne łączenie tematyki bożonarodzeniowej z kinematografią science-fiction. Przed Wami jeden z najgorszych filmów, jakie pojawiły się w tym podcaście i Ola nie mogłaby się bardziej cieszyć.