Film Antoine'a Fuqua z Clive'em Owenem i Keirą Knightley w rolach ma ambicje przedstawienia domniemanych prawdziwych źródeł legendy o królu Arturze, przenosząc widza w V w. n.e. do opuszczanej właśnie przez Rzymian Brytanii. W tej wersji rycerze Okrągłego Stołu są pochodzącymi z naszej części Europy sarmackimi wojownikami, wcielonymi siłą do rzymskich legionów. Okazuje się, że w tej, wydawałoby się, egzotycznej wizji może kryć się ziarnko prawdy. O tym, co jest prawdą, a co fikcją w filmie "Król Artur" opowiada dr Cezary Namirski, archeolog, znawca dziejów Wysp Brytyjskich, pracownik Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej.