Drugi odcinek podkastu "Obywatel Filozof". Z prof. Bartoszem Kuźniarzem rozmawia Jan Wyspiański.
Grecy z wolną wolą nie przesadzali – dokonywane przez nas wybory stanowiły ich zdaniem ostatni akord znacznie dłuższego procesu. Gdy wybieraliśmy, było już właściwe po sprawie. Większość z nas sądzi jednak, że wolna wola przesądza w pełni o tym, co robimy. Kto ma rację? Czy nasz mózg wie wcześniej od nas, że za chwilę uniesiemy rękę? I czy w świecie zabójczo wydajnych algorytmów, które programują nasze kolekcje książek i płyt, upieranie się przy istnieniu wolnej woli nie jest już tylko głupawym boomerskim przesądem?
W tym odcinku:
Grecy byli jak zwykle najmądrzejsi, chociaż nie mieli słowa oznaczającego to, co my nazywamy wolną wolą.
Johnny mówi, że determinizm to gruba i zapisana przez sami-wiecie-kogo księga.
O tym, że kompatybiliści mają ciasteczko (wolną wolę) i jedzą ciasteczko (świat deterministyczny).
Wolna wola to kojący powidok deterministycznego świata...
…a zakochanie to nakładka na cyniczne kalkulacje dokonywane przez nasze samolubne geny.
Johnny the Boomer opowiada o swojej młodości w świecie zegarków Casio i winyli.
Tłumaczymy, dlaczego wykładowca mówi, że referat jest tendencyjny, mimo że przygotowaliśmy go na podstawie obiektywnej wiedzy z sieci.
Złudzenie obiektywizmu.
Poranne czytanie gazety to poranna modlitwa realisty (Hegel).
Gazety górą. Feedy dołem.
O tym, że "Obywatel filozof' jest uprawianiem chmury wydzierżawionej nam przez technofeudałów.
Prof. Kuźniarz przyznaje się do bycia ofiarą postkolonializmu razem z innymi produserami z polskiej Akademii.
O wściekłym tatusiu z książki Charlesa Duhigga.
Jak to się dzieje, że algorytym już wie, że za chwilę będziemy czegoś pragnąć, a my jeszcze nie?
Opisujemy i krytykujemy eksperyment Benjamina Libeta.
I zastanawiamy się, dlaczego ludzie współcześni tak bardzo go lubią.
Odróżniamy głos wewnętrzny od głosu algorytmu.
Coś w nas wypływa z niczego. A to wolna wola właśnie.
Czy można się z uzależnienia od apek wyleczyć za pomocą apki?
The greatest trick the Devil ever pulled was convincing the world he didn’t exist.
Czerwona pigułka Johnnego: esprit d'escalier
Sprawdź przy okazji: https://filozofia.uwb.edu.pl
Subskrybuj i słuchaj dalej.
[email protected]