Znalazła się w radiu po to, żeby prowadzić audycję Pozytywne Rytmy wraz z Robertem Paciorkiem. – Pamiętam, jak rodzina zareagowała na pierwszy prowadzony przeze mnie program i następnego dnia przywitali mnie słowami: „Szanowni Państwo”. Stres zrobił swoje, bo zdecydowanie nadużywałam tej frazy – tak wspomina początki swojej pracy Marta Prochera. Rozpoczęło się od jednego programu,