- To było niesamowite przeżycie, pamiętam to do dziś, jak wchodziłem na stadion, gęsia skórka na plecach, ugięte nogi (…) Nasza grupa lekkoatletów była rewelacyjna, byliśmy ze sobą blisko związani przez praktycznie całą karierą sportową. Z ogromną sympatią wspominam te czasy, mimo że minęło niemal 50 lat - mówił o Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu w 1976 r. Marian Woronin, z którym rozmawiał Cezary Gurjew.