"I tak rozkwila mnie ta myśl / że skoro jestem, jestem kimś" - tak Wojciech Waglewski śpiewał przed laty w swoim utworze "Łeboskłon". Sporo pomagamy pewnym potrzebującym osobom, samemu też czasami nic nie dając w zamian zbyt dużego. Samo pomaganie to narodowy sport Polaków. W tym drugim odcinku cyklu postaram się złączyć idee podzielonych ze sobą ludzi, którzy mienią się grupą "humanitarystów" i "charytatywistów" w jednolitą grupę osób zachęcających, ale wspierających różne zbożne cele jako tzw. Ciastków. Opowiadam także historię o rozbitku na bezludnej wyspie, który został milionerem, chcącym bez sporego celu i nakładów stworzyć fabrykę bawełnianej odzieży, aż w końcu stracił majątek i... pracowników.