Dawno nie nagrywałem na statku. Dawno nie miałem nawijki, przez równe 20 minut, na jednym wdechu. Ale dziś tak właśnie będzie. Wielkanocne śniadanie i wielkanocny śmingus dyngus na statku. Dlaczego nie. Wypiska dzisiaj krótsza, ale myślę, że nie zawsze trzeba w nie wiadomo jak długich słowach pisać o czym się będzie mówić. Zatem dziś zapraszamy na słowne wycieczki Redaktora, który będzie mówił o marzeniach. 20 minut. Jak zwykle. Zapraszamy.
La Experiencia Americana | Dia tercer