Jest 1972 rok - urugwajska drużyna rugby leci na mecz do Chile. Na miejsce nie dolatują. Rozbijają się w Andach. Ci, którzy przeżyli, są skazani tylko na siebie. 72 dni. - tyle spędzili w tych ekstremalnych warunkach. "Śnieżne Bractwo" nie bierze jeńców. Wstrząsa widzem, szokuje realizmem i skłania do trudnych przemyśleń na temat moralności. To film, który tak zagra na Waszych emocjach, że zapamiętacie go już na zawsze.