Mieliście w dzieciństwie jakiegoś swojego ulubionego pluszaka? Ja oczywiście miałem, dzisiaj tego typu relację rozwijają moje dzieci. Ten najkochańszy ma zawsze najtrudniej, ponieważ jest mocno eksploatowany, co nieuchronnie wiąże się z tym, że z czasem znacznie podupada jego kondycja. Wtedy do akcji najczęściej wkracza Mama z zestawem igieł i nitek, przywracając miśka – przynajmniej – do stanu używalności. Podobna historia stała się niedawno udziałem ukochanego niedźwiadka Škody, a więc Kodiaq’a. Czas spędzony na rynku trochę go już naruszył, w związku z czym w ruch poszły metaforyczne igły i nitki, tworząc jego nową generację. Jakie są efekty takiej kuracji? Zapraszam na bliższe spotkanie z drugim wcieleniem Škody Kodiaq!

Jingiel - Mr Smith – Shapeshifter CC BY 4.0 from