Ufff jak gorąco – zastanawiam się ile razy Wam to jeszcze napiszę! Wyjeżdżam z Darwin i przemierzam pierwszy odcinek mojej wyprawy przez Australię. Już wiem, że trzeba wyjeżdżać przed świtem i próbować przejechać jak najwięcej zanim upały staną się tak nieznośne, że trudno będzie pokonać każdy kolejny kilometr. Wystarczyło 109 km, żeby się o tym przekonać.
Zapraszam do odsłuchania trzeciego odcinka mojego Dziennika Podróży.