Miał, żonę i piątkę dzieci. Teraz spotkać może się tylko z jednym ocalałym synem i tylko podczas widzenia. Sprawa Dariusza P. z Jastrzębia-Zdroju poruszyła Polskę w 2013 roku. W mediach przedstawiał się jako skruszony, pełen bólu ojciec rodziny. Gdy wypłynęły nowe dowody, okazało się że to on stał za podłożeniem ognia.