12 października na największym stadionie w Polsce biało-czerwoni zmierzyli się w meczu Ligi Narodów UEFA z drużyną Portugalii. Biało-czerwonym nie udało się pokonać ofensywy przeciwników i finalnie ulegli im 3:1.
Przed rozpoczęciem spotkania na murawie PGE Narodowego po raz ostatni pojawiły się dwie wielkie gwiazdy polskiego futbolu – Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak, którzy oficjalnie pożegnali się z grą w reprezentacji, czemu towarzyszyła owacja na stojąco dziesiątek tysięcy kibiców zgromadzonych na stadionie.
Po tych wzruszających chwilach i wspólnym odśpiewaniu hymnu rozpoczął się mecz, w którym prym w pierwszej połowie wiedli Portugalczycy, których skutecznie blokował jednak Łukasz Skorupski. Akcje Portugalczyków szybko przerodziły się jednak w gole, które zdobyli Bernardo Silva i Cristiano Ronaldo. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się właśnie takim wynikiem.
Powrót na murawę przyniósł wyrównaną, lecz statyczną rozgrywkę, którą przełamał gol autorstwa Piotra Zielińskiego. Pomimo gorącego dopingu kibiców skandujących hasło „Jeszcze jeden” Polakom nie udało się jednak umieścić po raz kolejny futbolówki w świetle bramki rywala. Niestety nie przesądziło to o wyniku meczu – Jan Bednarek w 88 minucie spotkania strzelił bowiem samobójczego gola. W doliczonym czasie spotkania obu drużynom nie udało się już zagrozić bramkom rywali i mecz zakończył się wynikiem 3:1.
Czas na kolejny mecz piłkarskiej reprezentacji Polski w tej edycji Ligi Narodów. Naprzeciwko Biało-Czerwonych staną Chorwaci. Która ekipa sięgnie po zwycięstwo?
We wtorek odbędzie się drugi mecz podopiecznych Michała Probierza podczas obecnego zgrupowania. W poprzednim spotkaniu Biało-Czerwoni zmierzyli się na PGE Narodowym z reprezentacją Portugalii. Cristiano Ronaldo i spółka w stolicy Polski pokazali swoją wyższość i zwyciężyli 3:1.
Teraz przed Robertem Lewandowskim i jego kolegami z reprezentacji kolejne wyzwanie. Polscy piłkarze również na PGE Narodowym staną naprzeciwko Chorwatów. Warto przypomnieć, że poprzednie starcie z ekipą prowadzoną przez Zlatko Dalicia nie poszło po myśli Biało-Czerwonych. Zawodnicy występujący z orłem na piersi 8 września na Opus Arena w mieście Osijek przegrali 0:1. O triumfie Chorwatów zadecydowało trafienie Modricia w 52. minucie.
Rozmawiamy o tym co się dzieje na świecie, co nas otacza, o życiu, teoriach spiskowych, sztucznej inteligencji, propagandzie, matrixie, problemy, wszechświat, symulacje i tego typu pierdołach...
Otwórz się na myślenie, ziom!
* Pamiętaj, że wszystko co usłyszysz tutaj jest to nasze prywatne zdanie i nie jest to porada inwestycyjna.