Anna Mizikowska: Od czasu do czasu w Muzeum Pragi proponujemy Państwu poznawanie prawobrzeżnej Warszawy poprzez zmysły: słuchu, dotyku, wzroku i węchu.
W 2019 roku Karolina Jusińska zaprosiła Państwa na swoją wystawę „Praga sensorycznie” adresowaną głównie do rodzin z dziećmi i życzliwie przyjętą…
Dziś Karolina opowie Państwu o jednym z symboli Pragi i zaproponuje kilka ćwiczeń z sensoryki, do wykonania - przez dzieci, ale i przez dorosłych - w konkretnym miejscu. Na przykład w czasie spaceru.
Karolina Jusińska: Ta praska audiohistoria to próba opowiedzenia o mieście w sposób uważny, bez pośpiechu. Kiedy ostatnio mogliście sobie na coś takiego pozwolić?
Bosą stopą, gołym okiem, wyostrzcie słuch, węch i na własną rękę zwiedzajcie sensorycznie warszawską Pragę.
Zacznę od mojego ulubionego miejsca na Pradze, które budziło mój podziw kiedy byłam dzieckiem.
Miejsce, o którym Wam dzisiaj opowiem, jest bardzo charakterystyczne, to miejsce z historią.
Warszawska Katedra Metropolitalna św. Marii Magdaleny, czyli po prostu Cerkiew Św. Marii Magdaleny - perła architektury prawosławnej.
Zbudowano ją kiedy Warszawa znajdowała się pod zaborem rosyjskim, w drugiej połowie XIX wieku, , wg projektu Mikołaja Syczewa, u zbiegu głównych ulic Pragi – dawnej Aleksandrowskiej (nazwanej na cześć cara Aleksandra II Romanowa i ul. Targowej. Jaka Aleksandrowska wiele i wielu z Was zapyta? Chodzi o dzisiejszą al. Solidarności. Zbiegiem lat zmieniała nazwę na Zygmuntowską, al. gen. K. Świerczewskiego, by na początku lat 90. przyjąć już dobrze Wam znaną nazwę al. Solidarności. Upamiętnia ona NSZZ „Solidarność”, stąd nazwa alei pisana jest w cudzysłowie.
Wracając do cerkwi. Bliskość legendarnego Dworca Petersburskiego końcowej stacji Kolei Warszawsko-Petersburskiej i stacjonującego tutaj wojska rosyjskiego sprawiła, iż cerkiew stała się centrum życia religijnego społeczności prawosławnej w tej części miasta.
Cerkiew założona została na planie krzyża greckiego orientowanego ołtarzem na wschód. Była pierwszą samodzielnie stojącą prawosławną świątynią Warszawy. Odwiedzający Warszawę w 1876 r. Fritz Wernicki napisał: „Do najpiękniejszych należy tylko jedyny oryginalny Kościół grecki, który znajduje się na Pradze pośród zieleni parkowej prawobrzeżnej Warszawy. W nim dopiero możemy nasycić oko najczystszym, najprawdziwszym, najpiękniejszym stylem bizantyjsko-rosyjskim”.
Jeśli macie ochotę zobaczyć cerkiew, lub znajdziecie chwilę, by się obok niej zatrzymać, to mam dla Was małe ćwiczenie.
Proszę Was o wysłuchanie zasad ćwiczenia, które dla Was przygotowaliśmy. Jeśli jesteście w pobliżu świątyni zadbajcie o swoje bezpieczeństwo i upewnijcie się, że nie stoicie na ścieżce rowerowej lub w zbyt bliskiej odległości od przystanku autobusowego.
Stojąc frontalnie do wejścia głównego świątyni spróbujcie objąć wzrokiem cały budynek. W takiej pozycji w tym właśnie miejscu zamknijcie oczy i wsłuchajcie się w dźwięki miasta, które otaczają budowlę aurą miejskiego pośpiechu.
Poczujcie ciężar swojego ciała i skierujcie go w dół. Zakotwiczcie się w tym miejscu tak mocno jak od niemal 150 lat trwa tutaj praska cierkiew.
Odpowiedzcie sobie wewnętrznie na pytania. Co w tej chwili słyszycie? Czy potraficie odróżnić i nazwać dźwięki dochodzące do Was? Dajcie sobie czas na takie działania. Spróbujcie odszukać dźwięki, które wydają drzewa otaczające świątynię. Skupcie się tylko na tym. Czy jesteście w stanie wyłączyć inne odgłosy dochodzące z zewnątrz Was?
Poświęćcie temu zadaniu chwilę czasu.
Otwórzcie oczy. Jak się czuliście podczas tego ćwiczenia?
Stojąc w tym samym miejscu, skierujcie oczy na wejście główne cerkwi. Rysujcie wzrokiem (od dołu ku górze) linie, tak jakbyście chcieli odrysować ręką każdy detal tego miejsca. Proste kreski, łuki, wzory. Czy kiedykolwiek patrzyliście na ten budynek tak szczegółowo?
Teraz pokierujcie wzrok na szczyt budynku,...