DEKOMPRESOR /PRAWO

Retencja danych, Bazy danych osobowych.

03.19.2014 - By DEKOMPRESORPlay

Download our free app to listen on your phone

Download on the App StoreGet it on Google Play

Retencja danych Potencjał monitorowania komunikacji między ludźmi organy ścigania dostrzegły już w XIX w. – wówczas stacje telegrafu były zobligowane do przetrzymywania przez rok kopii przesyłanych depesz. Bogactwo cyfrowych śladów, jakie generujemy w XXI w., jest bez porównania bardziej kuszące. Retencja danych telekomunikacyjnych polega na przechowywaniu przez określony czas informacji o tym, gdzie się znajdujemy, z jakich urządzeń korzystamy i z kim się kontaktujemy. Te okruchy informacji, tzw. metadane, pozwalają odtworzyć szczegółowy obraz naszego życia: codziennych zwyczajów, powiązań biznesowych, relacji intymnych, szlaków komunikacyjnych. Prawo zmusiło operatorów telekomunikacyjnych do przechowywania i udostępniania tych danych organom ścigania. Wszystko to miało służyć walce z poważnymi przestępstwami, przede wszystkim z terroryzmem. Szczegółowe dane o naszej komunikacji zaczęły być zatrzymywane na wszelki wypadek. Wszyscy zostaliśmy uznani za potencjalnych przestępców (i to poważnych!). Treść komunikacji objęta jest tajemnicą i poddane szczególnej ochronie. Jednak już same metadane (czyli nie treść rozmowy, ale informacje o rozmowie, przede wszystkim: z kim, gdzie i kiedy się odbyła) wystarczają, żeby zbudować szczegółowy profil aktywności każdego użytkownika sieci. Potwierdził to eksperyment niemieckiego polityka Maltego Spitza [3] oraz badania naukowców z Massachusetts Institute of Technology. Malte Spitz chciał zweryfikować, jak szczegółowy profil jego osoby można uzyskać w oparciu o dane, które zgodnie z niemieckim prawem przechowywał na jego temat operator telekomunikacyjny. Po długiej batalii prawnej (operator nie chciał udostępnić żądanych informacji) doszło do zawarcia ugody. Malte Spitz uzyskał z bazy danych operatora 35 000 rekordów, które szczegółowo dokumentowały sześć miesięcy jego życia. Te dane, poddane obróbce graficznej, pozwoliły zwizualizować szlaki komunikacyjne polityka i częstotliwość jego telefonicznych interakcji. W połączeniu z publicznie dostępnymi danymi z takich źródeł jak Twitter czy tradycyjne media bez większych trudności można było odtworzyć także cele podróży Maltego Spitza i kontekst, w jakim kontaktował się z otoczeniem [4]. Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology ustalili, że na podstawie danych telekomunikacyjnych tylko z jednego miesiąca można odtworzyć sieć kontaktów i w 90% przypadków ustalić tożsamość osób należących do tej sieci. Co więcej, aż w 95% przypadków na podstawie danych telekomunikacyjnych można przewidzieć, gdzie dana osoba znajdzie się w ciągu kolejnych 12 godzin. Dyrektywa retencyjna (oficjalnie: Dyrektywa 2006/24/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 15 marca 2006 r. [5] w sprawie zatrzymywania generowanych lub przetwarzanych danych w związku ze świadczeniem ogólnie dostępnych usług łączności elektronicznej lub udostępnianiem publicznych sieci łączności oraz zmieniająca dyrektywę 2002/58/ WE) zobowiązała wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej do stworzenia przepisów obligujących operatorów telekomunikacyjnych do przechowywania i udostępniania organom ścigania danych swoich klientów. Retencja danych miała być wykorzystywana wyłącznie w celu walki z „poważną przestępczością”, a więc nie w celach prewencyjnych czy związanych z drobnymi naruszeniami prawa. Jednak niektóre państwa, w tym Polska, wdrożyły ten obowiązek w szerszym zakresie (a więc niezgodnie z celami dyrektywy), czyniąc z retencji danych uniwersalne narzędzie działania policji i innych służb. Dyrektywa retencyjna, obowiązująca od 2006 r., określa okres zatrzymywania danych na nie mniej niż 6 miesięcy i nie więcej niż 2 lata. Najkrótszy, 6-miesięczny, okres retencji obowiązuje m.in. na Litwie i Słowacji. W Irlandii i we Włoszech wprowadzono 2-letni okres retencji. Również polskie władze początkowo zdecydowały się na maksymalny, 2-letni, okres retencji. Dopiero w styczniu 2013 r., na fali społec

More episodes from DEKOMPRESOR /PRAWO