Jeśli ktoś nie zna różnic pomiędzy kontrolą wewnętrzną a audytem, to tytuł odcinka brzmi zupełnie normalnie. Ale gwarantuję, że po wysłuchaniu moich mikrorozważań o naturze audytu i kontroli wewnętrznej zaczniesz się uśmiechać patrząc na tytułowy żart. Albo przynajmniej potraktujesz go równie ironicznie, jak ja 😎 Zapraszam!