To wyjazdy maluchem nad morze z walizkami na dachu i kaowiec, który organizował nasz wolny czas. Jazda autostopem była zakazana, było mało samochodów, a weekendy spędzało się na ogródkach działkowych. Jeszcze w latach 70. XX wieku każda sobota była pracująca, a młodzież uczęszczała wtedy do szkoły.