
Sign up to save your podcasts
Or


Drugi odcinek "Wnętrze kopalni".
Fotografia: Agafia Wieliczko, "i don't wanna be a horse", chor. Anna Piotrowska
To już noc wszyscy już śpią,
W podziemnym mieście lazurowy dwór,
Górnicy śpiewają, skarbniki śnią,
Podano do stołu ludzkie marzenia,
ludzie płyną falami,
jak fale, uderzają o skały
zapominając o swoim istnieniu,
Zatopieni w codziennym wirze, brodzą w strachu przed otchłani ciemnością
Lompy, wskazują drogi skrzywione z miłością.
,Zatopieni w codziennym wirze, brodzą w strachu przed otchłani ciemnością. Szolą przez podziemne oceany ,, po tafli ciemna fala,
Moje konie chcą latać, ja też gdybym mógł
Skarbek przynosi, zaczarowany stół
Do szczęścia potrzeba oddać ból
Moje dłonie nie trzymają wodzy,
Moje oczy już nie widzą drogi,
Bo Ludzie tańczą jak im zagrają
do końca nie wiem jak będę myśleć za chwilę
Zmienię, świata oblicze, a ktoś mi mówi dobrze czy źle...
Zatopieni w codziennym wirze, gnieciemy swoje marzenia
Otwórzmy tu wrota naszych serc, a wy
Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy [tu] wchodzicie.
By Rozbark Radio (Teatr Rozbark)Drugi odcinek "Wnętrze kopalni".
Fotografia: Agafia Wieliczko, "i don't wanna be a horse", chor. Anna Piotrowska
To już noc wszyscy już śpią,
W podziemnym mieście lazurowy dwór,
Górnicy śpiewają, skarbniki śnią,
Podano do stołu ludzkie marzenia,
ludzie płyną falami,
jak fale, uderzają o skały
zapominając o swoim istnieniu,
Zatopieni w codziennym wirze, brodzą w strachu przed otchłani ciemnością
Lompy, wskazują drogi skrzywione z miłością.
,Zatopieni w codziennym wirze, brodzą w strachu przed otchłani ciemnością. Szolą przez podziemne oceany ,, po tafli ciemna fala,
Moje konie chcą latać, ja też gdybym mógł
Skarbek przynosi, zaczarowany stół
Do szczęścia potrzeba oddać ból
Moje dłonie nie trzymają wodzy,
Moje oczy już nie widzą drogi,
Bo Ludzie tańczą jak im zagrają
do końca nie wiem jak będę myśleć za chwilę
Zmienię, świata oblicze, a ktoś mi mówi dobrze czy źle...
Zatopieni w codziennym wirze, gnieciemy swoje marzenia
Otwórzmy tu wrota naszych serc, a wy
Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy [tu] wchodzicie.