Zgodnie z obietnicą, Ola pogrążyła się w meandrach internetu, aby przedstawić wam taką historię niesławnej audycji Wellesa, która jest najbliższa prawdzie. W międzyczasie musiała pokonać demony dezinformacji, psią skłonność do jojczenia w najmniej odpowiednich momentach oraz problemy techniczne, które poskutkowały koniecznością powtórnego nagrania całego odcinka. Prosimy nie regulować odbiorników, przed Wami pierwszy w historii Ad Astry bonus!