Są takie rzeczy, które popełniamy wszyscy, a jednak mini ciarki lęku o to, że zostaniemy z tego powodu osądzeni potrafią nas napadaść. To powrót z imprezy późną nocą, niepewność co do swojego wyglądu, umiejętności, przyszłość. I chociaż lubimy myśleć, że jesteśmy wyjątkowi, to wszyscy jednakowo bardzo bywamy zagubieni w poszukiwaniu swojej drogi. A ona tę drogę znajduje w opowiadaniu o tym, że dobra droga biegnie przez różne wyboje i przeboje, ale bycie sobie samemu najlepszym kompanem podróży sprawia, że nie jest ona nam straszna. Tańczy, śpiewa, inspiruje. Poszła do psychologa raz i zraziła się do niego skutecznie. Nie powstrzymało jej to jednak w szukaniu drogi pomiędzy Mery a Marysią. Naszym zdaniem, udało jej się wybudować nie tylko drogę, a wręcz autostradę. Niedawno wydała książkę, której tytuł wzbudził kontrowersje, ale nauczone tym, że książki nie należy oceniać po okładce, postanowiłyśmy porozmawiać z Mery Spolsky m.in. o tym, dlaczego się na taki właśnie tytuł zdecydowała. Będzie dużo o twórczości, czerpaniu z wiary w siebie, budowaniu samoakceptacji i spełnianiu marzeń. Będzie dobrze, więc posłuchajcie.