
Sign up to save your podcasts
Or


Zjawisko autorytetu jest bardziej aktualne, niż mogłoby się wydawać. W erze indywidualizmu, gdzie każdy chce podkreślić swoją niezależność i oryginalność, temat autorytetów wydaje się niemal anachroniczny. Czy jednak rzeczywiście żyjemy w świecie całkowicie pozbawionym wpływu autorytetów? Nic bardziej mylnego.
W rzeczywistości niemożliwe jest, by zjawisko to przestało istnieć. Nawet w najbardziej indywidualistycznym społeczeństwie potrzeba autorytetu pozostaje głęboko zakorzeniona. Będziemy zatem mówić o autorytetach nie jako o relikcie przeszłości, lecz jako o zjawisku, które nieustannie towarzyszy nam w codziennym życiu.
Często wydaje się nam, że każdy z nas ma własne, oryginalne poglądy, że nasze przekonania są autonomiczne, a decyzje – niezależne. Może nawet chcielibyśmy, by tak było. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Problem w tym, że w dobie globalizacji i personalizacji żyjemy w swoich socjologicznych niszach, a nasze autorytety są dopasowane do tych właśnie nisz.
Dla jednej osoby autorytetem może być duchowny, dla innej – aktywistka feministyczna. To, jakie autorytety uznajemy, zależy od naszego środowiska i przekonań. Jednak potrzeba posiadania autorytetu jest uniwersalna. Jak zobaczymy, wynika ona z naszej biologii. To naturalna część ludzkiej natury, która pomaga nam odnaleźć kierunek w świecie pełnym niepewności.
By Tomasz CzyżewskiZjawisko autorytetu jest bardziej aktualne, niż mogłoby się wydawać. W erze indywidualizmu, gdzie każdy chce podkreślić swoją niezależność i oryginalność, temat autorytetów wydaje się niemal anachroniczny. Czy jednak rzeczywiście żyjemy w świecie całkowicie pozbawionym wpływu autorytetów? Nic bardziej mylnego.
W rzeczywistości niemożliwe jest, by zjawisko to przestało istnieć. Nawet w najbardziej indywidualistycznym społeczeństwie potrzeba autorytetu pozostaje głęboko zakorzeniona. Będziemy zatem mówić o autorytetach nie jako o relikcie przeszłości, lecz jako o zjawisku, które nieustannie towarzyszy nam w codziennym życiu.
Często wydaje się nam, że każdy z nas ma własne, oryginalne poglądy, że nasze przekonania są autonomiczne, a decyzje – niezależne. Może nawet chcielibyśmy, by tak było. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna. Problem w tym, że w dobie globalizacji i personalizacji żyjemy w swoich socjologicznych niszach, a nasze autorytety są dopasowane do tych właśnie nisz.
Dla jednej osoby autorytetem może być duchowny, dla innej – aktywistka feministyczna. To, jakie autorytety uznajemy, zależy od naszego środowiska i przekonań. Jednak potrzeba posiadania autorytetu jest uniwersalna. Jak zobaczymy, wynika ona z naszej biologii. To naturalna część ludzkiej natury, która pomaga nam odnaleźć kierunek w świecie pełnym niepewności.