O najbardziej pasywno-agresywnym znaku ostrzegawczym, samochodowym alter ego, sytuacji, w której warto użyć sygnału dźwiękowego, niezwykłej, inspirującej i pouczającej przygodzie z powiatowym urzędem pracy, zestawieniu gównianych TV produkcji i ostatecznym ułożeniu sobie w głowie politycznej patologii.