Cześć!

To już ponad rok, jak wszyscy męczymy się z tym dziwnym wirusem. Niektórzy z nas zamknęli swoje biznesy, inni starają się jakoś utrzymać na powierzchni i pewnie, jak ja, z niecierpliwością patrzą w przyszłość i czekają, aż wszystko wróci do normy, albo przynajmniej, do czegoś przypominającego czas sprzed pandemii. Ten temat siedzi we mnie już od dłuższego czasu i mam nadzieję, że jego osobisty charakter Ciebie nie zniechęci. Chciałem podzielić się z Tobą moimi doświadczeniami i wyzwaniami z ostatnich kilkunastu miesięcy.