Jest zima, spadł śnieg. Cicha spokojna podmiejska dzielnica Berlina, stylowa willa nad jeziorem Wannsee. To tutaj 20 stycznia 1942 roku szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, Reinhard Heydrich i przedstawiciele partii nazistowskiej, policji bezpieczeństwa i administracji Trzeciej Rzeszy omawiali kwestię „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” w Europie. 15 wysoko postawionych urzędników decydowało przy śniadaniu o tym, jak tanio i szybko pozbyć się Żydów z Europy. W protokole konferencji w Wannsee nie ma słowa morderstwo, ludobójstwo. To miało być tylko przesiedlenie Żydów na Wschód, emigracja, ewakuacja albo... „ostateczne rozwiązanie” w rzeczywistości masowy mord w obozach zagłady. Za realizację akcji w Europie Zachodniej i na Węgrzech odpowiedzialny został Adolf Eichman, a w Generalnym Gubernatorstwie - Odilo Globocnik, dowódca SS w Lublinie. Zgodnie z protokołem konferencji w Wannsee zagładzie miało ulec 11 milionów Żydów europejskich.