Dziewczyna, która "uciekła z Bieszczadów" w Góry Kaczawskie.
Kupiła tu dom. Wyremontowała go. Stworzyła przepiękne, klimatyczne miejsce u podnóża Okola.
Posłuchajcie dziś o potrzebie szukaniu piękna i tajemnicach starych domów. O czym szumią kaczawskie wierzby, o pleceniu z sensem, rozmowach z dzikami w lesie, a także dlaczego krwiożerczy królik jest lepszy do obrony niż pies.
I jak wygląda (chyba) pierwsza kaczawska ikona.
I pamiętajcie - zawsze możecie tu przyjechać i zagubić się w wyplataniu wikliny.
Internetowo znajdziecie Bogusię pod linkiem: https://www.facebook.com/eRiZet52
A o co chodzi ze schodami?:
https://tvn24.pl/wroclaw/rzasnik-kradziez-schodow-przed-wejsciem-do-dawnej-szkoly-mieszkancy-sprawcy-zabrali-je-w-bialy-dzien-6756548