W grudniu 2019 ma ruszyć rządowy program dopłat do samochodów elektrycznych. Czy takie działanie ma sens? Czy to jest droga do popularyzacji "elektryków" którą powinna pójść Polska?

Po naszych drogach w 2025 roku ma jeździć milion samochodów elektrycznych. Takie były plany Mateusza Morawieckiego, które snuł na początku pierwszej kadencji rządów PiS. A ile jest ich teraz? 500, 5000, 50000?

Producenci wprowadzają do oferty coraz więcej modeli "na baterie", a na rynku pojawia się coraz więcej modeli współdzielonych, gdzie zamiast auta płaci się tylko za dostęp do niego. Może to jest kierunek?

Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR

Zapraszam,

Krzysiek Rzyman