W kolejnym odcinku drugiego sezonu ,,Rodu Smoka'' weźmiemy udział w orszaku pogrzebowym, zemścimy się krwawo na zabójcach syna, a nawet dokonamy pewnych zmian w składzie stronnictwa Zielonych. Przede wszystkim jednak sporo będziemy się kłócić. Zapraszamy i z góry przepraszamy za problemy techniczne, które tym razem oszczędziły wam widoku naszych twarzy.

JEST TUTAJ O CZYM ROZMAWIAĆ. Ostatni odcinek w naszej serii poświęcamy ostatnim kilku godzinom Rebirtha, jego zakończeniu oraz znaczeniu tego zakończenia w kontekście wszystkich rzeczy spod znaku Final Fantasy VII. Idziemy na grubo, spoliujemy co się tylko da. Wspomnienia zderzą się z multiwersum, a ewentualna logika wspomnień - z wielowymiarowym chaosem.

Po blisko 2-letniej przerwie wracamy do Królewskiej przystani, aby kontynuować walkę o żelazny Tron. Czy Bartek i Czarny stęsknili się za serialem? Czas zacząć rozkładać kolejne pionki na planszy i powoli szykować się na wojnę.

Konami z Blooberem wrzucili kilkanaście minut rozgrywki z "drugiego" Silent Hilla 2, więc Bartek i Adam usiedli, by skonfrontować własne odczucia oraz zalew "dyskursu" sieciowego z pokazanym materiałem. Czy internet przesadza? Gdzie jest granica między wiernością a odwagą? Ile uderzeń zardzewiałą rurką potrzebuje pojedyncza pielęgniarka?

A pod sam koniec jeszcze na szybko wspomnieli o Obcym: Romulusie, bo akurat byli na świeżo po jego zwiastunie.

Oto ostatni, czwarty film z serii. Bartek i Adam podeszli do niego, jak zwykle, z nielogiczną dozą entuzjazmu. Być może choć raz się na tym nie przejechali? W programie cytaty z Szekspira, totalne zawirowania czasu i chronologii oraz jeden biały prawie-ksenomorf, który znowu ma trochę przyjemności w rozkwaszaniu własnych ofiar.

Otwierając Encyklopedię Platformerów na Tę Najważniejszą Serię z Pierwszego PlayStation, Adam korzysta z okazji, by w końcu ściągnąć do podcastu Patryka Fijałkowskiego i dać mu przestrzeń do długiej, pełnej nostalgii rozmowy o trylogii, bez której późni milenialsi nie byliby sobą. Chodźcie, powspominamy!

Poczekał do lat zerowych, by wrócić. I to nawet dwukrotnie. Dołączcie do Bartka i Adama, by przekonać się, jak niewiele zrozumienia dla mitologii Dyniogłowego mieli autorzy jego XXI-wiecznej inkarnacji. Będą niekreatywne sceny zabójstw, będzie dewastacja kościoła, będzie Doug Bradley (Hellraiser!) oraz obligatoryjne, paskudne efekty CGI.

Joanna Pamięta-Borkowska ponownie wpada do podcastu, tym razem z pięćdziesięcioma godzinami Final Fantasy VII: Rebirth na koncie. Rozmawiamy o nowym Finalu dużo głębiej niż ostatnio, rozbierając na części jego problemy i bolączki, wyrażając, co boli nas najbardziej. Traktujemy swobodnie dziesięć rozdziałów fabuły (zatem ze „spoilerem” dotyczącym zmiany postaci Reda XIII), zostawiając sobie najważniejsze - czyli zwieńczenie - na trzeci, finalny odcinek naszego erpegowego cyklu. Jeśli macie na koncie kilkadziesiąt godzin zabawy, ale jeszcze Rebirtha nie skończyliście, trafiliście idealnie. Bo następnym razem zrobi się dużo „grubiej”!

Encyklopedia platformerów już czwarty raz puka do drzwi Behaviour Interactive/Artificial Mind and Movement, a drugi - do kreskówkowego świata Królika Bugsa i ferajny, by przedstawić Państwu niesłusznie zapomnianą zręcznościówkę ze schyłku ery PlayStation 1, w którą można było grać… w kooperacji. Jak się okazuje - obudzi to u Adama długo wypierany zestaw wspomnień.

W kolejnym odcinku podcastu Bartek wraz z Marcinem ruszyli tropem japońskich przygód Johna Blackthorne'a pomagającego panu Toranadze zdobyć upragniony tytuł sioguna. Czy mamy do czyniena z kandydatem do serialu roku, czy może lepiej siegnąć po książkowy pierwowzór? Odpowiadamy w tej przepełnionej majowym skwarem i odgłosami sączenia zimnego piwka, baaardzo długiej rozmowie!