Początek Wielkiego Postu to dobry czas, żeby przyjrzeć się swoim słabościom. Aby chłopiec mógł stać się mężczyzną, musi pokonać swój strach. Ale strach przed czym? I co to może mieć wspólnego z przepłaceniem w sklepie?
W dzisiejszym odcinku przyjrzę się lękowi, który być może ma największy wpływ na nas, mężczyzn. A wszystko za sprawą tekstu ks. Damiana Ference, na który natknąłem się na stronie wordonfire.org prowadzonej przez amerykańskiego hierarchę, biskupa Roberta Barrona. Oto fragment samego artykułu:
"W zeszłym tygodniu zająłem ostatnie wolne miejsce przy stole na obiedzie, gdzie pięciu naszych seminarzystów było zaangażowanych w gorącą dyskusję na temat powołań kapłańskich. Jeden z nich próbował zrozumieć, dlaczego jego proboszcz powiedział mu, że uważał, iż ma powołanie do kapłaństwa dopiero po tym jak został przyjęty do seminarium. Powiedział nam, że znał swojego proboszcza przez większość swojego życia i że spędził wiele czasu w swojej rodzinnej parafii, ale jego proboszcz nigdy nie wspomniał mu o możliwości otrzymania powołania do kapłaństwa. Dopiero gdy sam dokonał rozeznania, zgłosił się do seminarium i został do niego przyjęty, jego proboszcz powiedział mu: "Zawsze myślałem, że będziesz dobrym księdzem". Takie zachowanie nie miało dla kleryka żadnego sensu. "Dlaczego" - pytał - "nie powiedział mi wcześniej, że myśli, że mam powołanie? Dlaczego czekał aż do przyjęcia mnie do seminarium, aby mi to powiedzieć?". Niezadowolony odwrócił się w moją stronę i zapytał: "Co ksiądz o tym sądzi?". Odpowiedziałem: " Z tego samego powodu z jakiego faceci oglądają pornografię".