
Sign up to save your podcasts
Or
Dzisiaj postaram się rzucić nieco światła na to jak zostać czarodziejem czasu! Tak postaram się Wam wytłumaczyć jak zapanować nad upływającym czasem i móc go kontrolować by chwile, które dają radość trwały dłużej.
Przyszło nam żyć w czasach nieco bardziej zabieganych i w czasach innych wartości niż chociażby gentlemanom z lat 50, którzy mieli większe pole manewru. Do ich obowiązków nie należało wiele z zadań dzisiejszej głowy rodziny.
Od kilku tygodni dnie zaczęły robić się zauważalnie dłuższe. Szczególnie po zmianie czasu na letni w ostatni weekend marca.
Pomimo że doba nadal ma 24 godziny, jak w miesiącach zimowych, jesteśmy w stanie zrobić więcej.
Odnoszę wrażenie, że z kim byśmy nie rozmawiali dowiemy się że jest bardzo zajęty na codzień, pracuje bez przerwy i pragnie snu niczym bezdomny dachu nad głową i ciepłego posiłku.
Gdy jednak na spokojnie przeanalizujemy ten czas bardzo często okazuje się, że w rzeczywistości pracujemy o wiele mniej niż nam się pozornie wydaje i śpimy dłużej niż zakładamy.
Dlaczego tak jest, jak to wogóle możliwe??
Dzieje się tak gdyż mamy tendencje do zapamiętywania najdłuższych, najcięższych i przez to najbardziej owocnych dni pracy.
Wiec kiedy ktoś nas zapyta ile średnio pracujemy bazujemy na tych rekordowych dniach.
Wręcz odwrotnie jest w przypadku snu.
Gdy znajomy zapyta nas czy się wysypiamy to od razu przychodzi nam do głowy noc kiedy, dziecko gorączkowało lub miało katar, który uniemozliwiał mu oddychanie w trakcie snu. Zawsze, podświadomie odnosimy sie do nocy kiedy rzeczywiście zamiast wypoczywać wierciliśmy się na łóżku jak przysłowiowa wsza na ogonie psa.
Oczywiście zdarzały się tygodnie, że zamiast ustawowych 40 godzin pracowaliśmy 70, przez co mieliśmy mniej czasu na sen.
Jednak zamiast dawać się oszukiwać własnemu umysłowi, zatrzymajmy się i sumiennie z kartką papieru i długopisem przeanalizujmy, dla samych siebie, ubiegły tydzień.
Bez pomijania dni wolnych czy chorobowych – rzetelnie policzcie ile czasu spędzacie pracując, jak wiele czasu spędzacie z rodziną i ile śpicie.
Ja zrobiłem to nie dawno i okazało się, że pomimo intensywnego tygodnia wczesnej wiosny i całego ogromu wykonanych prac czy to na naszym mikro gospodarstwie czy też na potrzeby zawodowo-zarobkowe, okazało się, że w proporcjach godzinowych przyzwoicie długo spałem bo średnio 8 godzin, pracowałem kolejnych 8-9 godzin dziennie, co pozostawia na placu boju 7-8 na czas z dzieciakami, znajomymi czy Ewą :).
Ale pozwólcie wrócę do mądrości życiowych.
Jednym z fenomenów życia jest fakt, że czas zdaje się płynąć wolniej gdy jesteśmy młodzi i drastycznie przyspiesza wraz z upływem lat. Jak to wogóle możliwe?
Dzieje się tak, ponieważ za młodu doświadczasz więcej nowych rzeczy, doznajesz mocniejszych bodźców uczuciowych i wydarzenia mają dla Ciebie większe znaczenie. Procentowo można to przedstawić jako proporcje wieku do całego życia. Mając 15 lat każdy rok jest dla ciebie 1/15 całego Twojego życia jednak w wieku 40 lat każdy rok jest już tylko 1/40 Twojego życia. W wielkim uproszczeniu im starszy jesteś tym każdy rok ma dla Ciebie mniejsze znaczenie.
Spójrzcie na to z nieco innej perspektywy. Bardz
Dzisiaj postaram się rzucić nieco światła na to jak zostać czarodziejem czasu! Tak postaram się Wam wytłumaczyć jak zapanować nad upływającym czasem i móc go kontrolować by chwile, które dają radość trwały dłużej.
Przyszło nam żyć w czasach nieco bardziej zabieganych i w czasach innych wartości niż chociażby gentlemanom z lat 50, którzy mieli większe pole manewru. Do ich obowiązków nie należało wiele z zadań dzisiejszej głowy rodziny.
Od kilku tygodni dnie zaczęły robić się zauważalnie dłuższe. Szczególnie po zmianie czasu na letni w ostatni weekend marca.
Pomimo że doba nadal ma 24 godziny, jak w miesiącach zimowych, jesteśmy w stanie zrobić więcej.
Odnoszę wrażenie, że z kim byśmy nie rozmawiali dowiemy się że jest bardzo zajęty na codzień, pracuje bez przerwy i pragnie snu niczym bezdomny dachu nad głową i ciepłego posiłku.
Gdy jednak na spokojnie przeanalizujemy ten czas bardzo często okazuje się, że w rzeczywistości pracujemy o wiele mniej niż nam się pozornie wydaje i śpimy dłużej niż zakładamy.
Dlaczego tak jest, jak to wogóle możliwe??
Dzieje się tak gdyż mamy tendencje do zapamiętywania najdłuższych, najcięższych i przez to najbardziej owocnych dni pracy.
Wiec kiedy ktoś nas zapyta ile średnio pracujemy bazujemy na tych rekordowych dniach.
Wręcz odwrotnie jest w przypadku snu.
Gdy znajomy zapyta nas czy się wysypiamy to od razu przychodzi nam do głowy noc kiedy, dziecko gorączkowało lub miało katar, który uniemozliwiał mu oddychanie w trakcie snu. Zawsze, podświadomie odnosimy sie do nocy kiedy rzeczywiście zamiast wypoczywać wierciliśmy się na łóżku jak przysłowiowa wsza na ogonie psa.
Oczywiście zdarzały się tygodnie, że zamiast ustawowych 40 godzin pracowaliśmy 70, przez co mieliśmy mniej czasu na sen.
Jednak zamiast dawać się oszukiwać własnemu umysłowi, zatrzymajmy się i sumiennie z kartką papieru i długopisem przeanalizujmy, dla samych siebie, ubiegły tydzień.
Bez pomijania dni wolnych czy chorobowych – rzetelnie policzcie ile czasu spędzacie pracując, jak wiele czasu spędzacie z rodziną i ile śpicie.
Ja zrobiłem to nie dawno i okazało się, że pomimo intensywnego tygodnia wczesnej wiosny i całego ogromu wykonanych prac czy to na naszym mikro gospodarstwie czy też na potrzeby zawodowo-zarobkowe, okazało się, że w proporcjach godzinowych przyzwoicie długo spałem bo średnio 8 godzin, pracowałem kolejnych 8-9 godzin dziennie, co pozostawia na placu boju 7-8 na czas z dzieciakami, znajomymi czy Ewą :).
Ale pozwólcie wrócę do mądrości życiowych.
Jednym z fenomenów życia jest fakt, że czas zdaje się płynąć wolniej gdy jesteśmy młodzi i drastycznie przyspiesza wraz z upływem lat. Jak to wogóle możliwe?
Dzieje się tak, ponieważ za młodu doświadczasz więcej nowych rzeczy, doznajesz mocniejszych bodźców uczuciowych i wydarzenia mają dla Ciebie większe znaczenie. Procentowo można to przedstawić jako proporcje wieku do całego życia. Mając 15 lat każdy rok jest dla ciebie 1/15 całego Twojego życia jednak w wieku 40 lat każdy rok jest już tylko 1/40 Twojego życia. W wielkim uproszczeniu im starszy jesteś tym każdy rok ma dla Ciebie mniejsze znaczenie.
Spójrzcie na to z nieco innej perspektywy. Bardz