Kochani,Wiemy już, że każda część pełnej zbroi Bożej wyraża jakiś szczegół, stronę lub aspekt naszego bycia w Chrystusie. Bycie uzbrojonym jest ważne dla każdego z nas osobiście. Ale jest też ważne ze względu na kolegów-żołnierzy. To po trosze tak, jak z łańcuchem. Jest on mocny na tyle, na ile mocne jest jego najsłabsze ogniwo.Apostoł Paweł wzywa: „Stańcie zatem […] w pancerzu sprawiedliwości na piersiach” (Ef 6:14; SNP). Pawłowi na pewno nie chodzi o naszą sprawiedliwość opartą na Prawie. Chodzi mu o sprawiedliwość, której normą jest wiara (Flp 3:9-10). Właśnie dlatego, gdy apostoł pisze do Tymoteusza, mówi o tarczy wiary (1Tm 5:8). Sprawiedliwość, o której mowa, nie jest Twoim produktem. Jest ona darem Boga. Jako pancerz pochodzi z Jego kuźni. On jej w Tobie nie szuka. On Ci ją ogłasza (Rz 3:21-27). Z Chrystusowego krzyża. Masz przyjąć do wiadomości to ogłoszenie i nim się legitymować — wobec swoich wątpliwości i oskarżeń diabła.Zbroja Boża na nas nie spada. Zbroję Bożą codziennie się wkłada. Samodzielnie. Jesteście treścią moich modlitw.Wasz, jak zawsze –Piotr