
Sign up to save your podcasts
Or


Rosja może wycofać się z poparcia planu pokojowego dla Ukrainy – zasygnalizował jej minister spraw zagranicznych. Sergiej Ławrow powiedział, że jeżeli usunięto z niego kluczowe dla Moskwy ustalenia, które zapadły pomiędzy prezydentami obu państw jeszcze na Alasce, „sytuacja będzie całkowicie odmienna”.
Plan według doniesień medialnych pierwotnie zawierał 28 punktów, w tym m.in. oddanie przez Kijów całego Donbasu i nałożenie limitu na liczebność jego armii w wysokości 600 tys. żołnierzy w czasie pokoju. Został on przygotowany przez administrację amerykańską w konsultacji z Rosją. Delegacja Stanów Zjednoczonych w niedzielę spotkała się jednak z także ukraińską w Genewie.
Miało tam dojść do korekty planu. Został on zredukowany do 19 punktów. Wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Serhii Kyslystia stwierdził w rozmowie z Financial Times, że strona amerykańska brała pod uwagę stanowisko Kijowa, rozmowy były produktywne i zakończyły się pozytywnie. Jednak sprawy terytorialne oraz kwestię przyszłości związków Ukrainy z NATO pozostawiono decyzjom prezydentów obu państw.
Według ukraińskich źródeł Financial Times, Kijów zgodził się na ograniczenie liczebności armii do 800 tys. żołnierzy. W Genewie obecni byli też przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Niemiecki minister spraw zagranicznych Johann Wadepuhl powiedział, że punkty niepokojące Europę zostały usunięte z planu.
Ławrow z kolei stwierdził, że Moskwa była przekonana, że ustalenia ze spotkania Trump-Putin na Alasce były już sformalizowane. Według nich Rosja miałaby otrzymać Donbas. Uznana zostałaby także jej zwierzchność nad Krymem.
Po rozmowach w Genewie odbyły się negocjacje pomiędzy delegacją amerykańską a rosyjską w Abu Dhabi.
Tłumaczy dr Michał Sadłowski, dyrektor Centrum Badań nad Państwowością Rosyjską.
By Układ SiłRosja może wycofać się z poparcia planu pokojowego dla Ukrainy – zasygnalizował jej minister spraw zagranicznych. Sergiej Ławrow powiedział, że jeżeli usunięto z niego kluczowe dla Moskwy ustalenia, które zapadły pomiędzy prezydentami obu państw jeszcze na Alasce, „sytuacja będzie całkowicie odmienna”.
Plan według doniesień medialnych pierwotnie zawierał 28 punktów, w tym m.in. oddanie przez Kijów całego Donbasu i nałożenie limitu na liczebność jego armii w wysokości 600 tys. żołnierzy w czasie pokoju. Został on przygotowany przez administrację amerykańską w konsultacji z Rosją. Delegacja Stanów Zjednoczonych w niedzielę spotkała się jednak z także ukraińską w Genewie.
Miało tam dojść do korekty planu. Został on zredukowany do 19 punktów. Wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Serhii Kyslystia stwierdził w rozmowie z Financial Times, że strona amerykańska brała pod uwagę stanowisko Kijowa, rozmowy były produktywne i zakończyły się pozytywnie. Jednak sprawy terytorialne oraz kwestię przyszłości związków Ukrainy z NATO pozostawiono decyzjom prezydentów obu państw.
Według ukraińskich źródeł Financial Times, Kijów zgodził się na ograniczenie liczebności armii do 800 tys. żołnierzy. W Genewie obecni byli też przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Niemiecki minister spraw zagranicznych Johann Wadepuhl powiedział, że punkty niepokojące Europę zostały usunięte z planu.
Ławrow z kolei stwierdził, że Moskwa była przekonana, że ustalenia ze spotkania Trump-Putin na Alasce były już sformalizowane. Według nich Rosja miałaby otrzymać Donbas. Uznana zostałaby także jej zwierzchność nad Krymem.
Po rozmowach w Genewie odbyły się negocjacje pomiędzy delegacją amerykańską a rosyjską w Abu Dhabi.
Tłumaczy dr Michał Sadłowski, dyrektor Centrum Badań nad Państwowością Rosyjską.