Całość TYLKO w aplikacji Onet Audio. Subskrybuj pakiet Onet Premium i słuchaj bez limitu
Warsztaty w szkołach, programy edukacyjne, kampanie społeczne, a nawet zaktualizowane, pozbawione stereotypów płciowych bajki. Adrianna Klimczak i jej starsza siostra Wioletta zbudowały fundację IT Girls, aby jak najwięcej dziewczyn odnalazło swoją drogę do branży IT. I dzięki nim coraz więcej z nich to robi
Plan był inny. Adrianna Klimczak, współtwórczyni fundacji IT Girls, chciała zostać architektą – najpierw budynków, a potem wnętrz. Ale finalnie, jak przystało na uczennicę występującą w olimpiadach fizycznych i matematycznych, zwróciła się w stronę nowych technologii. A studiując na Politechnice Warszawskiej, zetknęła się z problemem, który po latach ona i jej starsza siostra Wioletta postanowiły rozwiązać.
– Badania pokazują, że 70 procent kobiet trafia do IT po przebranżowieniu. Też to widzę. Studiowałam informatykę, Wiola zresztą też. Obie miałyśmy bardzo mało kobiet na studiach. U mnie było 9 dziewczyn na 150 osób, a u Wioli 7 na 130 – mówi Adrianna Klimczak w podcaście „30 przed 30”.
Mało kobiet w IT? Sprawmy, aby było ich więcej
Z tym samym problemem – może nawet spotęgowanym – zetknęła się w życiu zawodym. Pracując dla korporacji analityczno-informatycznej SAS, wielokrotnie była jedyną kobietą w pokoju. W końcu razem z siostrą postanowiły coś z tym zrobić. A konkretnie uruchomić fundację, która rozprawi się ze stereotypami na temat branży IT i kobiet. Tak powstało IT Girls.
Siostry Klimczak od początku celowały ze swoimi działaniami w młodzież – nie tylko w dziewczyny, ale również chłopców. Organizowały warsztaty edukacyjne w szkołach, a także spotkania w różnych organizacjach (m.in. w CIC Warszaw), aby pokazać, jak wygląda praca w IT. Ich działania szybko zyskiwały popularność.
– W pewnym momencie utworzyła się cała poczekalnia szkół, które chciały, abyśmy zorganizowały w nich warsztaty – mówi Adrianna Klimczak.
Prawdziwy przełom przyniosła jednak ogólnopolska kampania Intel Aktualizuje Bajki. IT Girls i Intel zaprezentowały popularne bajki – m.in. „Kopciuszka” czy „Jasia i Małgosię” – w nowych wersjach, pozbawionych uprzedzeń płciowych i zachęcających dziewczyny do rozwijania się w świecie nowych technologii. Kampania odbiła się szerokiem echem, dzięki czemu ponad 71 tys. dzieci przeczytało lub wysłuchało tych bajek, a organizacja IT Girls trafiła na „fundacyjną mapę Polski”.
Fundacja, czyli poważny – choć nieoczekiwany – biznes
Dziś organizację tworzy 190 wolontariuszy z całej Polski, a jej partnerami przy projektach są m.in. Google, Accenture, Intel, InPost, Disney, PwC, ING czy BCG. Na czele kilkuosobowego zespołu fundacji stoją siostry Klimczak. Jak przekonuje Adrianna, prowadzenie biznesu razem z siostrą ma więcej zalet niż wad. Choć samo rozwijanie fundacji do łatwych nie należy. Kilka lat za sterami IT Girls nauczyło ją, że – po pierwsze – umowy zawiera się na złe czasy, a po drugie – zespół firmowy to dalej zespół, a nie rodzina.
Co dalej? Adrianna i Wioletta Klimczak wciąż zamierzają rozwijać fundację, a także dbać o swoje marki osobiste. Młodsza z sióstr przyznaje jednak, że nie spodziewała się wylądować w takim miejscu, więc i o przyszłości woli opowiadać się z dużą ostrożnością.
– Gdybyś mi powiedział trzy lata temu, że będę siedzieć tu, gdzie siedzę, że będę prowadzić fundację dla dzieci i młodzieży i działającą w takiej formie, w jakiej działamy, nie wiem, czy bym ci uwierzyła – mówi Adrianna Klimczak.
Cóż, życie lubi zaskakiwać. I podobno pisze najlepsze scenariusze.