
Sign up to save your podcasts
Or


16 grudnia 1981. Katowice. Kopalnia „Wujek”. Mieli po 13 lat. Rafał, Grzegorz, Adam, Tomek. Oglądali apokalipsę z dachu
Tymi słowami zaczyna się spektakl Teatru Śląskiego „Wujek.81. Czarna ballada”, w reżyserii Roberta Talarczyka. On sam był jednym z chłopców, którzy wtedy, w dniu pacyfikacji przez ZOMO kopalni „Wujek”, patrzyli na te wydarzenia z dachu wieżowca. Spektakl jest więc opowieścią o nich, albo raczej ich opowieścią, ale też historią dziewięciu górników, którzy tego dnia nie wrócili do domu. To jednocześnie opowieść o życiu na Śląsku w tamtym czasie. Jak można przeczytać na stronie internetowej Teatru Śląskiego, „to nie jest pieśń żałobna ani wesoła przyśpiewka. To jest czarna ballada.”
O tej czarnej balladzie - spektaklu Teatru Śląskiego i tragedii, która miała miejsce na "Wujku"; o katowickim Brynowie teraz i 40 lat temu; o budowaniu śląskiej tożsamości rozmawiamy z Robertem Talarczykiem.
By Śląskie Centrum Wolności i Solidarności16 grudnia 1981. Katowice. Kopalnia „Wujek”. Mieli po 13 lat. Rafał, Grzegorz, Adam, Tomek. Oglądali apokalipsę z dachu
Tymi słowami zaczyna się spektakl Teatru Śląskiego „Wujek.81. Czarna ballada”, w reżyserii Roberta Talarczyka. On sam był jednym z chłopców, którzy wtedy, w dniu pacyfikacji przez ZOMO kopalni „Wujek”, patrzyli na te wydarzenia z dachu wieżowca. Spektakl jest więc opowieścią o nich, albo raczej ich opowieścią, ale też historią dziewięciu górników, którzy tego dnia nie wrócili do domu. To jednocześnie opowieść o życiu na Śląsku w tamtym czasie. Jak można przeczytać na stronie internetowej Teatru Śląskiego, „to nie jest pieśń żałobna ani wesoła przyśpiewka. To jest czarna ballada.”
O tej czarnej balladzie - spektaklu Teatru Śląskiego i tragedii, która miała miejsce na "Wujku"; o katowickim Brynowie teraz i 40 lat temu; o budowaniu śląskiej tożsamości rozmawiamy z Robertem Talarczykiem.