Dramatyczny początek tego odcinka nie powinien być dla Was żadnym zaskoczeniem. Przerwa w naszych odcinkach jest spowodowana tym, że Grzegorz postanowił zatańczyć ze śmiercią. Jak wszyscy wiemy ten dwustuprocentowy mężczyzna nie boi się niczego, dlatego postanowił przeżyć spotkanie z kostuchą. Brzmi to dramatycznie, ale to tylko opowieści Grzegorza. Jak widać było to jednak na tyle znaczące wydarzenie, że Grzegorzowi mylą się teraz Karkonosze z Bieszczadami. Jest to odcinek wyjątkowo edukacyjny. Dowiecie się na przykład do jakiej prędkości nie rozpędza się Onewheel oraz do jakiej prędkości rozpędza się przeciętny miś. W odcinku pojawiają się też AirPods Pro 2. Michał kupił właśnie nową parę dla swojej córki i daje to doskonały powód do porozmawiania na ten temat. Redaktor Sobótka jest nimi nieustająco zachwycony twierdząc nawet, że jest to jego najlepszy produkt od firmy z nadgryzionym jabłkiem. Nie tylko pomaga przetrwać noc w szpitalu, gdy wokół krzyczą ludzie, ale również pomaga przetrwać długi lot. To drugie na szczęście zdarza się częściej. W dalszej części tego podcastu usłyszycie o tym jak bardzo Grzegorz nie umie w szpitale i nie wie jak się w takich miejscach zachowywać. Pisząc te słowa zdaje sobie trochę sprawę z tego, że w zasadzie cudem tu jeszcze jest. Tylko wyjątkowy profesjonalizm osób pracujących w szpitalu na Szaserów zapewnił, że powstaną następne odcinki Macoholików. Na koniec w kąciku kulturalnym jest Fundacja i absolutny brak zrozumienia Grzegorza dla tego co się tam dzieje. Może to obciążona głowa Grzegorza, ale jest jednak szansa, że po prostu ten serial jest tak bardzo zakręcony. Jest też Modrerbot oraz gra Lost in Play. Zapraszamy.