Jako osoba, która opisuje siebie jako „digital fluent marketer” jasno wynika, że dużą część życia i pracy spędzam w sieci, aplikacjach, mediach społecznościowych i generalnie przy komputerze. Niestety nie jest to najlepsze co możemy zaoferować swojemu organizmowi. Zarówno fizycznie (zła pozycja, zastygnięte mięśnie, spięte barki, spinające się powięzi mięśniowe itp.) jak i psychicznie (ilość cyfrowych bodźców, ciągła praca mózgu na najwyższych obrotach, nieustanna analiza bieżących sytuacji itp.). Do tego w ostatnim czasie doszła jeszcze pandemia koronawirusa, której skutkiem jest przeniesienie większości życia do domów oraz większe obciążenie psychiczne związane z niepewną przyszłością, trudnym czasem dla gospodarki i obawą przed zdrowiem swoim i najbliższych.
W tym odcinku chciałem podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami na temat rzeczy, które pomagają mi zachować równowagę psychiczną i fizyczną pracując w marketingu. Pewnie nie są one dobre dla wszystkich i nie zastąpią wizyty u lekarza gdy zajdzie taka potrzeba, ale mi pomagają. Może Was do czego zainspirują.