Był ostatnim wielkim medium fizycznym XX stulecia. Nigdy nie przyłapano go na oszustwie, a sławy naukowe przyznawały, że to, co czyni na seansach, może nadwerężyć dobre samopoczucie niejednego sceptyka. Jeden z obserwujących go fizyków, prof. W. F. Pawłowski, pisał o fantomach - zjawach zmarłych, które manifestowały się przy pogrążonym w transie Kluskim: "Pojawiały się pod postacią mgły, stopniowo przybierały kształty i stawały się bardziej widoczne, z takimi szczegółami jak zmarszczki oraz zarost..."