No cóż, próbowałem wiele razy... nie udawało się tak czy owak i zataczało się błędne koło - raz miałem to wszystko gdzieś a raz starałem się o siebie zadbać jak najlepiej.
Teraz znowu próbuję zadbać o siebie jak najlepiej i jednocześnie wyjść z tego przeklętego koła. Jak się uda to się uda... jak nie, to trudno.
Tsaaaaa.... pora spróbować.
Mam ćwierka jakiegoś, na którym sobie popisuję dużo.
Mam to to coś gdzie się fotki wstawia.
No i jest to coś, gdzie gram sobie i gadam.