Jedno trzeba przyznać. Jak się ktoś z PiS-u przyspawa do stołka to na zawsze. Tymczasem wojna na prawicy nabiera rumieńców. Takie czasy, że im gorzej w tym towarzystwie, tym lepiej. Czy tak już kiedyś w Rzeczpospolitej nie było? Ci państwo z PiS-u są jednak u władzy i pokazują najgorsze narodowe przywary. Nie ma za to chętnych i raczej nie będzie, przynajmniej od południa i od zachodu, na naprawienie z zewnątrz tej sytuacji. To prawdziwy dramat dla rządzących. Nikt nas nie atakuje. Ze wschodu to może i jest zagrożenie i to niepokoi. Na szczęście Putin nie może przejść Ukrainy. Prasówka, jak zwykle gorzka za to prawdziwa i może zaboleć.