
Sign up to save your podcasts
Or
Pan Tadeusz Rydzyk z Torunia już w 2014 r. uznał się za męczennika. Doił wtedy z forsy samotne emerytki, ale te niestety miały niewielkie zasoby. Męczył się z tym niemiłosiernie. Na szczęście z czasem sytuacja się zmieniła. Kasa popłynęła do niego wartkim strumieniem w postaci dotacji państwowych z różnych instytucji, najwięcej ze spółek skarbu państwa i rezerw celowych pozostających w dyspozycji tego i owego, a najczęściej tego, ministra; czyli nie tylko od emerytek ale od nas wszystkich. Ciekawe czy nadal ma się za męczennika i nadal marzy o czymś więcej. Być może o kasie z Brukseli? I zapewne do czasu, gdy "ojro" nie popłynie do niego szerokim strumieniem, nadal będzie twierdził, że prawo, zwłaszcza europejskie, go nie obowiązuje, bo to bezprawie! O co chodzi w tym Rydzykowym bełkocie? Dotrwaj do końca Prasówki a wszystko się wyjaśni.
A swoją drogą jest rok Kopernika, który też był z Torunia. Mija właśnie 650. rocznica jego urodzin. Dzieło „De revolutionibus orbium coelestium” (O obrotach sfer niebieskich) trafiło na indeks kościelnych ksiąg zakazanych. Ciekawe co pan Rydzyk na to? Jakiś bełkocik w temacie? Podpowiem jeszcze, że matka Kopernika, Barbara, pochodziła z poważanej i zasłużonej toruńskiej rodziny Watzenrode. Poważana lub nie, ale nazwisko niemieckie!
Pan Tadeusz Rydzyk z Torunia już w 2014 r. uznał się za męczennika. Doił wtedy z forsy samotne emerytki, ale te niestety miały niewielkie zasoby. Męczył się z tym niemiłosiernie. Na szczęście z czasem sytuacja się zmieniła. Kasa popłynęła do niego wartkim strumieniem w postaci dotacji państwowych z różnych instytucji, najwięcej ze spółek skarbu państwa i rezerw celowych pozostających w dyspozycji tego i owego, a najczęściej tego, ministra; czyli nie tylko od emerytek ale od nas wszystkich. Ciekawe czy nadal ma się za męczennika i nadal marzy o czymś więcej. Być może o kasie z Brukseli? I zapewne do czasu, gdy "ojro" nie popłynie do niego szerokim strumieniem, nadal będzie twierdził, że prawo, zwłaszcza europejskie, go nie obowiązuje, bo to bezprawie! O co chodzi w tym Rydzykowym bełkocie? Dotrwaj do końca Prasówki a wszystko się wyjaśni.
A swoją drogą jest rok Kopernika, który też był z Torunia. Mija właśnie 650. rocznica jego urodzin. Dzieło „De revolutionibus orbium coelestium” (O obrotach sfer niebieskich) trafiło na indeks kościelnych ksiąg zakazanych. Ciekawe co pan Rydzyk na to? Jakiś bełkocik w temacie? Podpowiem jeszcze, że matka Kopernika, Barbara, pochodziła z poważanej i zasłużonej toruńskiej rodziny Watzenrode. Poważana lub nie, ale nazwisko niemieckie!