„Są takie dni w tygodniu, gdy nic mi się nie układa i jak na złość wypada wszystko z rąk” – śpiewała tak kiedyś Urszula Sipińska, a ja odczuwam od kilku dni 😔 To pewnie rykoszet po Polsce, czyli duże buuum z chmur /w które się wzniosłam/ prosto w problemy, które po prostu są 🤔 Dlatego odcinek bez patronackiej literki, krótki, zwięzły z wykorzystaniem tekstu z profilu na FB: Moje wyspy - https://www.facebook.com/mojewyspy.today👍Myślę, że do przyszłego tygodnia dojdę z sobą do ładu i uznam, że jestem naprawiona 😘 A wy trzymajcie się ziemi, tyłek mniej boli, gdy się spadnie 😂 🤣 😃