Poranek, kominiarki, gaz, dźwig i samochody wywożone jak worki z ziemniakami. Brzmi jak scena z Kolumbii? A to po prostu Kraków – i konflikt między cukiernikiem a deweloperem. 
Czy właściciel został napadnięty przez "prywatne wojsko"? Czy policja faktycznie tylko stała i patrzyła? I co tak naprawdę wydarzyło się przy ulicy Strzelców? 
Ten materiał to opowieść o ostrym sporze sąsiedzkim. 
Zebraliśmy świadectwa obu stron. Kto ma rację? Oceńcie sami. 
🔍 Zobacz, co dzieje się, gdy cukiernik walczy z deweloperem. 
🧱 Spór o płot, wodę i... prawo do drogi pożarowej. 
👊 Kominiarki, gaz i lawety kontra samowole, paczkomaty i studniówki. 
Przygotował Grzegorz Krzywak.