W poprzednim odcinku dowiedzieliśmy się o napadzie rabunkowym na transport pieniędzy, do którego doszło obok restauracji przy autostradzie na duńskiej wyspie Fionia. Łupem sprawców padły ponad 4 miliony koron w gotówce...

See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.

Na dwa dni przed Sylwestrem 2008 roku na duńskiej wyspie Fionia doszło do napadu na transport pieniędzy. Trzech sprawców zniknęło razem z łupem. Jeszcze nigdy podczas napadu rabunkowego na wyspie nie skradziono tak wysokiej sumy. Z transportu złodzieje ukradli 4 miliony 800 tysięcy koron [ok. 3 miliony złotych]. Wyjaśnienie tej sprawy przysporzyło policji wielu trudności, a podczas śledztwa odkryto, w jakie jeszcze przestępcze procedery zamieszane były osoby stojące za całą akcją.

See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.

W 1968 roku w na południu Danii znaleziono zwłoki mężczyzny, pewnego miłującego pokój dziwaka, który padł ofiarą makabrycznej zbrodni. Zmarły był osobą samotną, mieszkał sam na odludziu. Kiedy policja znalazła jego ciało, oczodoły były puste – ktoś pozbawił go oczu. W sprawie mnożyły się kolejne pytania. Czyżby sprawca ukrywał się wśród miejscowych? Na początku śledztwa w sprawie tego osobliwego morderstwa na celowniku znaleźli się przede wszystkim mieszkańcy niewielkiej wioski, w której mieszkała ofiara.

See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.

W 1994 roku na jednym z terenów portowych w Kopenhadze niedaleko osiedla Christiania znaleziono zwłoki mężczyzny. Były zawinięte w pościel i zapakowane w dużą ilość plastikowych worków. Ciekawostką był fakt, że ofiara została pozbawiona głowy oraz jąder. Doszło do makabrycznego morderstwa, którego wyjaśnienie nie będzie dla policji łatwe. Cała sprawa dotyczyła bowiem środowiska, którego członkowie bardzo niechętnie rozmawiają ze służbami.

See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.

Pewnego zimnego grudniowego wieczora w porcie południowym w Kopenhadze zamordowana została prostytutka Anita. Sprawca pozostawił jej zwłoki na miejscu zbrodni i uciekł czerwonym Nissanem – z zaledwie siedmiomiesięczną córeczką Anity i jej męża Sørena na fotelu pasażera. Kiedy odjeżdżał, dziewczynka żyła, na szczęcie została też w porę odnaleziona w miejscu, gdzie sprawca ją porzucił. Rozpoczął się pościg za mordercą Anity. Wyjaśnienie tej sprawy okazało się dla policji trudne, a śledztwo trwało długo i było bardzo obszerne. Wreszcie, niemal pół roku później, coś drgnęło i nastąpił pierwszy przełom w sprawie.

See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.

Mężczyzna wsiada do czerwonego auta i odjeżdża z dużą prędkością. Na siedzeniu pasażera obok niego leży niemowlę, ale nie należy do niego. Mężczyzna chce jak najszybciej uciec z miejsca, gdzie chwilę wcześniej zabił matkę dziecka. Krąży razem z dzieckiem bez celu, aż wreszcie dociera do położonej nieco na uboczu części kopenhaskiego portu. Otwiera drzwi pasażera, kładzie niemowlę na zimnym asfalcie, a sam znika w ciemnościach.

Po powrocie do domu bierze kąpiel i włącza telewizję. Funkcjonariusze z Wydziału Zabójstw Policji w Kopenhadze jeszcze tego samego wieczora rozpoczęli pościg za mordercą i porywaczem – musiało jednak minąć wiele czasu, zanim mężczyzna w czerwonym samochodzie wreszcie został schwytany.

See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.

W ciągu roku w regionie Frederikshavn na północy Danii doszło do kilku brutalnych ataków na kobiety. Opis sprawcy zawsze był podobny. Ale w tym przypadku nie pomogło nawet zabezpieczenie śladów DNA i odcisków palców – żadnych z nich nie było bowiem w policyjnej bazie danych. Dopiero gdy doszło do morderstwa, policji udało się dotrzeć do obciążających materiałów dowodowych, na podstawie których wreszcie schwytano przestępcę.

See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.

Przez kłótnię dotyczącą wydania dostawy towaru stosunki biznesowe pewnego Libańczyka i Jordańczyka zakończyły się tragicznie w duńskim mieście Aabenraa latem 1999 roku. Ale czy rzeczywiście chodziło tylko o różnicę zdań, która wymknęła się spod kontroli, czy też Jordańczyk został z zimną krwią zamordowany we śnie? We współpracy z Interpolem duńska policja zdołała rozwikłać wszystkie zawiłości w tej sprawie.

See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.

W poprzednim odcinku wysłuchaliśmy historii o tym, jak kilkoro dzieci szukających pustych butelek na wymianę dokonało niesamowitego znaleziska na zarośniętej chwastami uliczce w centrum duńskiego miasta Esbjerg: Dzieci odkryły mianowicie stos starych ubrań, ale kiedy podeszły bliżej i przyjrzały się dokładniej, zauważyły, że tuż obok coś wystaje z ziemi. Kiedy zdały sobie sprawę z tego, że są to stopy w skarpetkach, należące do pogrzebanego tam człowieka, przeżyły szok.

Była to scena niczym z horroru. Znalezienie zwłok zapoczątkowało intensywne czynności śledcze. W tamtej chwili nie było bowiem żadnych przesłanek wskazujących na tożsamość ofiary, sprawców czy też miejsce zbrodni – a co dopiero motyw.

See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.

Pewnego popołudnia latem 1992 roku kilkoro bawiących się dzieci dokonało wstrząsającego odkrycia. Na porośniętej chwastami działce w centrum Esbjerg, gdzie wybrały się w poszukiwaniu pustych butelek zwrotnych, dzieci znalazły stos starych ubrań. Przyglądając się dokładniej, zauważyły jednak, że tuż obok coś wystaje z ziemi. Ku ich przerażeniu były to stopy w skarpetkach, należące do pogrzebanego tam człowieka. Była to scena niczym z horroru.

Znalezienie zwłok zapoczątkowało intensywne czynności śledcze. W tamtej chwili nie było bowiem żadnych przesłanek wskazujących na tożsamość ofiary, sprawców czy też miejsce zbrodni – a co dopiero motyw.

See Privacy Policy at https://art19.com/privacy and California Privacy Notice at https://art19.com/privacy#do-not-sell-my-info.