VIII Ogólnopolski Zjazd Nowosiółczan i Puźniczan w Ratowicach pod Wrocławiem za nami. W dorocznym spotkaniu kultywujących pamięć o Kresach II Rzeczpospolitej uczestniczyli m.in. potomkowie ekspatriowanych do gminy Prudnik.

- Pochodzę z Niemysłowic i od 35 lat mieszkam w Londynie - mówi Dariusz Przybyłkiewicz. - Przyjeżdżam do znajomych i rodziny. Na spotkaniu Nowosiółczan i Puźniczan jestem drugi raz. Człowieka ciągnie do korzeni. Ojciec i cała rodzina z jego strony jest z Puźnik. Moją ciocię i dziesięcioletnią kuzynkę zabili Ukraińcy. Ta mentalność historyczna siedzi w głowie i chciałbym się dowiedzieć więcej rzeczy na ten temat. Latem 1945 roku wyjechały z Puźnik transporty kolejowe mieszkańców ocalałych z ukraińskiego pogromu. Pierwszy trafił do Niemysłowic w gminie Prudnik, a kolejny do Ratowic w gminie Czernica. - Od 2008 roku mamy na cmentarzu pomnik z nazwiskami zamordowanych w Puźnikach i okolicy - mówi Beata Jagielska z Towarzystwa Przyjaciół Ratowic. - W Ratowicach mamy również skwer im. Mieszkańców Puźnik. Dzisiaj odsłoniliśmy także tablicę poświęconą mieszkańcom tej wioski i historii ich przesiedlenia…